Forum o Konsolach

Commanders: AoG dołącza do Discs of Tron


10.02.2008.
Szczęśliwie okazuje się, że Discs of Tron nie będzie jedynym nowym tytułem na Xbox Live Arcade w przyszłym tygodniu. W najbliższą środę ma ukazać się również, wyglądająca dość interesująco, turowa gra strategiczna Commanders: Attack of Genos. Fabuła przedstawia się niezwykle prosto - wzmocniona genetycznie armia rasy Genos atakuje współzamieszkujących Ziemię zwykłych ludzi. Twórcy przygotowali 15 misji w trzech sceneriach, podczas których będzie nam dane poprowadzić do boju 15 zróżnicowanych jednostek potrzebnych do odparcia wrogów. By nieco wydłużyć zabawę zrobiono nawet dwa inne zakończenia. Oczywiście nie zabraknie też multiplayera przez Xbox Live (Versus, Team Play, Skirmish). Całość oprawiono specyficzną grafiką, mającą przypominać styl Art Deco z początków XX wieku. Szukajcie na Rynku 13 lutego około 10:00, zapewne za równowartość 800 MSP. Warto dodać, że serwis TeamXbox ocenił ten tytuł na 8.5/10.

Gta IV


10.02.2008. 
Serwis Destructoid opublikował obszerny materiał o rozgrywce multiplayer Grand Theft Auto IV, opierając się na materiałach pochodzących od anonimowego, lecz podobno pewnego źródła. Później tekst został usunięty na prośbę Rockstar, co może o czymś świadczyć. O czym napisano? Otóż w GTA IV mamy mieć do czynienia z naprawdę rozbudowaną zabawą w sieci, ze znanymi dobrze z innych tytułów trybami: deathmatch, team play ("Cops 'n Crooks") oraz specjalnie przygotowanymi misjami do wykonania w kooperacji. Tajemnicze źródło portalu wspominało o nazwach "Deal Breaker", "Bomb da Base" czy "Hangman's Noose", bez podawania szczegółów. Do tego należałoby doliczyć rankingowe wyścigi po ulicach Liberty City.

W tekście pojawiła się też informacja o misjach pobocznych, które będzie można wykonać w kampanii dla pojedynczego gracza. Obok znanego rozwożenia przeróżnych paczek i towarów, mamy mieć możliwość pójścia na basen, pogrania w kręgle czy rzutki. Dla spragnionych sprawdzenia się w roli dobrego obywatela ma czekać również mini-gra polegająca na łapaniu bandytów. Na koniec warto wspomnieć o wyścigach i biciu rekordu punktowego w tajemniczej gierce "QUB3D". Oczywiście wszystkie powyższe doniesienia należy na razie traktować w kategorii plotek.

Plotki o Lost Planet:Colonies
10.02.08





ERSB zatwierdziło pierwsze oceny gry Lost Planet Colonies, które ma zamiar wyjść na PeCety oraz Xbox'y 360. Produkcja zaliczyła się do kategori T (Teens), inaczej mówiąc od wieku nastoletniego. Wygląda na to iż za naszymi plecami kroi się coś wielkiego, a tu ani słychu ani widu.

Serwis IGN postanowił skontaktować się z Capcom, oficjalnym producentem serii i poprosić o komentarz dotyczacy sequelu. Odpowiedź uzyskali bardzo szybko i bardzo... krótką, a mianowicie "Stay Tuned

Crackdown 2 wielce prawdopodobny

Shane Kim pełniący funkcję wiceprezesa w Microsoft Game Studios w wywiadzie udzielonym serwisowi Wired nie wyklucza powstania drugiej części gry Crackdown.

Pomimo faktu, iż producent jedynki, studio Realtime Worlds, rozpoczął prace nad nowym projektem, Kim uważa, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby powstał sequel, ponieważ właścicielem praw do marki jest właśnie Gigant z Redmond. Dlatego też nie jest wykluczone, iż firma produkcję Crackdown 2 zleci po prostu komuś zupełnie innemu, tym bardziej, że gra odniosła dość niespodziewany sukces komercyjny i często zajmowała wysokie miejsca w najprzeróżniejszych rankingach podsumowujących rok ubiegły.

Crackdown powstawał pod nazdorem Davida Jonesa, ojca słynnej serii Grand Theft Auto. W momencie premiery olśniewał zarówno wysmakowaną i szczegółową cell-shadingową grafiką, jak i również wolnością wyboru i ogromem możliwości. W fikcyjnym mieście przyszłości wcielaliśmy się w rolę agenta wyposażonego w nadnaturalne umiejętności, którego zadaniem było pozbycie się z terenu miasta trzech liderów gangów.

Myślę że się przyda

Ostatnio edytowany przez Michael7 (2008-02-10 11:50:15)

Na tegorocznych Consumer Electronics Show (CES) w Las Vegas jeden z przedstawicieli Cryteka stwierdził, że prowadzone są prace nad "nieco okrojoną" wersją Crysis'a na konsolę Xbox 360. Przypomnijmy, że na ubiegłorocznych targach w Lipsku programista z Crytek Bernd Diemer stwierdził stanowczo, że zarówno konsola Xbox 360, jak i Playstation 3 są "za słabe" aby udźwignąć Crysis.

Jak widać niemieccy programiści chyba zrewidowali nieco swoje poglądy. Zapewne niemały wpływ na tę decyzję mają finanse. Po prostu na grach konsolowych zarabia się więcej. Jest to najmocniejszy argument przemawiający za prawdziwością słów przedstawiciela firmy Crytek.

„Lego: Indiana Jones” i brak nazistów - kolejne szczegóły o grze: (dla zainteresowanych)






Kapelusz i bicz są nieodłącznymi atrybutami jednej z najlepiej rozpoznawalnych na świecie filmowych postaci. Archeolog, po trosze awanturnik, panicznie boi się wszystkiego co pełza i syczy, to jego najkrótsza charakterystyka. Indiana Jones, dotychczasowy bohater trzech znakomitych filmów przygodowych (premiera czwartego filmu odbędzie się w maju tego roku) zmierza na nasze komputery i konsole.

Po olbrzymich i całkiem zasłużonych sukcesach, jakie odniosła seria Lego: Star Wars, eksploatacja tematu trwa w najlepsze. Wiemy, że w produkcji znajduje się klockowaty Batman i właśnie Indiana Jones, o którym przeczytacie poniżej.

Nowy numer popularnego magazynu Edge przynosi pierwsze szczegóły na temat Lego: Indiana Jones. Gra bierze na tapetę trylogię wyreżyserowaną przez Stevena Spielberga w latach osiemdziesiątych, tak więc będziemy świadkami i uczestnikami przygód Indy’ego w trakcie poszukiwań Arki Przymierza i Świętego Graala, a także stawimy czoła niebezpiecznym kultystom w Świątyni Przeznaczenia.

Całość podzielona zostanie, jak się nietrudno domyślić, na trzy rozdziały, każdy po sześć poziomów. W trakcie przygody napotkamy wszystkie ważne postacie, jakie przewinęły się przez kinowe ekrany. Wśród nich będą piękne kobiety (Marion Ravenwood, Wilhelmina Scott), przyjaciele (Sallah, Dr. Marcus Brody), a także nieprzejednane łotry (Walter Donovan, Mola Ram). Oczywiście nie zabraknie również najlepszych scen z filmów, jak na przykład toczący się za Indim wielki głaz, czy pokój map wskazujący miejsce ukrycia Arki Przymierza.

Główną bronią będzie oczywiście bicz, który jednak przyda się także w wielu innych okolicznościach, takich jak pokonywanie rozpadlin czy wspinaczka. Nie zabraknie także innych środków przymusu, a w przypadku broni palnej, w przeciwieństwie do Lego: Star Wars ograniczeni będziemy pojemnością magazynka. Jedną z kluczowych broni będzie też łopata. Oprócz okładania nią przeciwników, przyda się także do wykopywania różnego rodzaju strzelającego żelastwa i bonusów.

Indiana Jones odkąd wpadł w młodości do wagonu wypełnionego wężami jest chory na ofidofobię. W tych krytycznych momentach, kiedy staniemy naprzeciwko pełzających gadów, kontrolę nad Indim może przejąć S.I. zaś my będziemy przez jakiś czas zmuszeni do sterowania inną postacią.

Producent, firma Traveller’s Tales, zapewnia, iż znacznemu zwiększeniu ulegnie interakcja z otoczeniem. Nie będzie to już tylko ciągnięcie za dźwignię w celu otworzenia jakichś drzwi czy zbudowanie prostej platformy.

Na zakończenie pora przez chwilę pomarudzić. Autorów gry dopadła niestety poprawność polityczna, przez co w Lego: Indiana Jones w ogóle nie zobaczymy nazistów. Zastąpią ich okultyści, ubrane w prochowce typy spod ciemnej gwiazdy oraz inne postacie wątpliwej proweniencji.

Lego: Indiana Jones: The Original Adventures zadebiutować powinien w czerwcu tego roku.

Kup dodatek do Dark Messiah Might and Magic: Elements... przed premierą
11.02.08


Na Rynek Xbox Live wypuszczono dodatek do Dark Messiah Might and Magic: Elements. Za 400 MSP każdy może sobie kupić paczuszkę ważącą 150MB, w której znalazły swoje miejsce bonusowe mapy, klasy postaci czy nawet następne śmiercionośne narzędzia do arsenału. Co w tym dziwnego? Otóż warto wspomnieć, że gra ukaże się w sprzedaży dopiero w nadchodzącym tygodniu, w Europie dokładnie w piątek. Rozmiar pliku na szczęście eliminuje ewentualne domniemanie, że to klucz odblokowujący ukrytą zawartość płyty. Czemu jednak to wszystko nie znalazło się na krążku? Czyżby deweloperzy posiedzieli trochę dłużej w pracy po oddaniu wersji "gold" do tłoczni? A może to zwyczajna próba uzyskania dodatkowych dochodów przez wydawcę? Odpowiedzi pewnie nigdy nie poznamy, niesmak jednak pozostanie. Rozszerzenie nie dodaje żadnych Osiągnięć, więc tym razem raczej unikniemy długiej dyskusji o DLC w komentarzach.